Przyjaźń polsko-węgierska
14 October 2012 09:20 w Aktualności
Początkiem znajomości na linii Raków-Videoton był wyjazdowy mecz Videotonu w Pucharze Europy z Slovanem Bratysława na którym pojawiło się 17 fanów Rakowa. Kolejny mecz na którym byli obecni fani Rakowa w liczbie 7 osób został rozegrany na ziemi węgierskiej, rywalem był wówczas Trabzonspor. 14 osób z dwiema flagami uczestniczyło w eskapadzie do Belgii gdzie Videoton w Pucharze Europy podejmował Genk. Tydzień temu 33 osoby wspierały Videoton na ich własnym stadionie w meczu z Ferencvarosem. Fani Videotonu byli obecni na naszej wczorajszej wyjazdowej wyprawie do Sosnowca w 13 osób.
Jednak dziś chcemy nawiązać nieco do historii przyjaźni polsko-węgierskiej, należy pamiętać o pomocy jaką niósł nam naród węgierski, o tym że jako jedyni w czasie II Wojny Światowej udzielili nam pomocy.
W roku 1920 Polacy nie byli by wstanie odbić ataku bolszewików w czasie Bitwy Warszawskiej, gdyby nie dostarczono ogromnej ilości amunicji przez Węgrów. W roku 1939 podczas kiedy nasi rodacy uciekali z okupowanego kraju do Francji, nie zostali internowani przez Węgrów, wręcz przeciwnie udzielono im pomocy pomimo, że Węgry należały do Państw Osi, co oznacza, że byli sprzymierzeni z Niemcami, wówczas premier Pál Teleki odmówił wzięcia udziału w przygotowywanym przez Niemcy ataku na Polskę, powołując się na względy moralne i historyczne. Powiedział: “że prędzej wysadzi swoje własne linie kolejowe, niż weźmie udział w inwazji na Polskę”. Zaś Polacy nie szczędzili krwi ofiarując ją powstańcom węgierskim z 1956 roku, kiedy to Węgrzy próbowali uwolnić się spod sowieckiej dominacji.
Niestety dziś w naszym kraju nie ma nawet pomnika przyjaźni polsko-węgierskiej, pomimo że przyjaźń między tymi narodami jest wciąż żywa. w węgierskim Győr stoi pomnik przyjaźni polsko-węgierskiej. Dwa zrośnięte koronami i korzeniami dęby – rzeźba autorstwa Davida Tótha – mają symbolizować przyjaźń między naszymi narodami.
Jest tylko jeden Bóg… Jest tylko jedna Ojczyzna… Jest tylko jedna Matka… …ale są dwa wspaniałe bratnie Narody: Polacy i Węgrzy!
ELEGANCKO !
HAJRA VIDEOTON!
Godna pochwały zgoda tylko jeden mały błąd nie “Węgrowie ” tylko Węgrzy.Pozdrowienia od ŁKSu
Wzruszające, parę osób gdzieś pojechało, parę osób będzie również na meczu z Gryfem
PS Węgrzy bronili również Polaków przed ludobójstwem OUN-UPA, tępiąc sprawców mordów. Sprawozdania wykazywały, że pojawianie się w Wołyniu Węgrów powodowało niepokój u Ukraińców. Większe siły Węgrów jednak zgromadzone były w Galicji/Małopolsce Wschodniej. Już w 1944 Węgrzy domagali się od Niemców zdecydowanych działań przeciwko UPA na terenach woj.stanisławskiego. Doszło nawet do konfliktów między dowództwem niemieckim, a węgierskim.Dla Polaków, Węgrzy byli jedyną instancją do której mogli się odwołać. Węgrzy bezwzględnie tępili antypolskie wystąpienia band ukraińskich.W 1944 dywizja węgierska otaczająca Warszawę została wycofana przez Niemców w obawie przyłączenia się jej do Powstania. Pomimo to kilkudziesięciu żołnierzy węgierskich przeszło do oddziałów akowskich w Puszczy Kampinowskiej.