RAKÓW vs ELANA – sobota g.16:00
20 September 2011 14:13 w Aktualności
W najbliższą sobotę na Limanowskiego 83, przyjeżdża toruńska Elana. Po ostatnich wahaniach nie pozostaje nam nic innego jak licznie stawić się w młynie i pokazać, że jesteśmy z Rakowem zawsze. Udowodnijmy, że nie jesteśmy kibicami sukcesu. Wszyscy meldujemy się na łuku aby dopingować naszą ukochaną drużynę.
AVE RACOVIA!
W razie pełnego młyna właśnie udowodnimy że jesteśmy kibicami sukcesu…
Jaki to niby sukces odnieśliśmy, że można by tak powiedzieć;) ?
Na poziomie gry naszych kopaczy sukcesem jest gra z drużyną z trochę “wyższego” poziomu niż np. Zdzieszowice i inne wiochy. Stąd też pełny stadion na Wiśle i zapewne większy młyn na Elanie. A jak przychodzi co do czego to jest 50-100 osób. Jak inaczej nazwiesz ludzi przychodzących tylko na “istotniejsze” mecze?
Jak zwał tak zwał. Też bym chciał żeby zawsze nas było po 1000 w młynie, ale nie wszyscy rozumieją, że równie ważny jest mecz z Nielbą czy Turem jak taki np. z Zawiszą czy choćby Elaną.
jakbyś trochę kumał to byś głupot nie pierdolił. Przecież wiadome jest to, ze najlepszym nakręceniem dla prawdziwego kibica nie jest znany piłkarz grający na boisku a to czy będą kibice gości. Wiadomo nie przychodzi się dla przyjezdnych ale tak było jest i będzie , że rywal(wróg) to najlepsza podkrętka
Srał pies tych co wybierają sobie mecze . My mamy być zawsze i wszędzie. Z turkiem wyszedł niewypał ale tego chyba tłumaczyć nie trzeba tym co byli na miejscu. Rywal , termin , okoliczności. Naszym obowiązkiem jest nie dopuścić już nigdy do takiej sytuacji…
Piszesz ze srał pies tych co wybierają sobie mecze…Racja. Tyle że wczesniej mówisz ze dla “prawdziwego kibica” wazne jest to czy są kibice gości i to decyduje o jego obecności na spotkaniu
No i czasem tak jest… niestety. Adhd wie akurat zawsze gdzie jego miejsce. Zrozumcie!!! MIejsce kibola jest w młynie!!!
nie napisałem , że jest ważne tylko , że jest podkrętką ,a to są dwie rózne rzeczy . Niestety jeśli przychodzilibyśmy tylko oglądać tych wspaniałych 3cio ligowych piłkarzy i te wspaniałe widowiska to po dwóch , góra trzech meczach nikt by na te spektakle nie przychodził. Nie gramy w ekstraklasie, a i tam różnie z tym bywa. Dlatego trzeba się przyzwyczaić , że raz będzie nas 2500 a drugi 500. Niestety takie realia i taki poziom naszej piłki
wystarczy przyjsc rywalizacja na boiksu i na trybunach ELANA i tak wygra!!!