Ze Zniczem o 6 punktów

W sobotni wieczór przyjdzie zmierzyć się nam w Pruszkowie z tamtejszym Zniczem. Raków pod wodzą nowego trenera Papszuna rozegrał dotychczas tylko jedno spotkanie. Takie po którym to pretensji mieć nie można bo walka była, ale też nie można być zadowolonym, bo 3 punktów brak. Przydałaby się tym razem lepsza skuteczność, tym bardziej że jest to typowy mecz o 6 punktów. Jeśli wygramy jest dobrze i zrównujemy się ze Zniczem punktami, jeśli przegramy pomału możemy żegnać się z myślą o awansie. U nas braknie na pewno Figla za nadmiar żółtych kartek oraz Cyferta, który w dalszym ciągu leczy kontuzję. Czy reszta kapeli jest w pełni gotowa i wystarczająco zmobilizowana by powalczyć o zwycięstwo okaże się w sobotę. Znicz w tej rundzie początkowo był za nami, ale zdążył nas dogonić i przegonić. Najwyższa pora by to Raków rozpoczął seryjne zdobywanie punktów i marsz w górę tabeli.

Do boju! RKS!