"Lecz nie wszystkim pomógł los wrócić z leśnych dróg…"
2011-09-21Przyjeżdża lider
2011-09-22Mamy dla was krótki wywiad z Mateuszem Kosem, kilka pytań dotyczących jego przeszłości, obecnych rozgrywek, a także kibiców Rakowa. Zapraszamy do lektury.
Na początek, gdzie rozpoczynałeś swoją przygodę z piłką? Przedstaw pokrótce czytelnikom rakow.com.pl jak toczyła się Twoja kariera do tej pory.
Swoją przygodę z piłką zaczynałem w LZS Biała Nyska na pozycji pomocnik, napastnik. Na stanie w bramce namówił mnie trener Grzesiek Chmura który zapytał się czy ktoś nie chce stanąć w bramce bo nie mieliśmy bramkarza i tak się zaczęło. Później występowałem jeszcze w Plonie Skoroszyce (1 liga Opolska Juniorów), Unia Reńska Wieś, Polonia Nysa w której grałem dwa sezony i bardzo miło wspominam ten okres gdyż zostałem wybrany do 11 – stki roku na Opolszczyźnie. Następnie przyszedł czas na Skalnik Gracze gdzie również występowałem dwa lata.
Wróćmy do Twojego pojawienia się przy Limanowskiego, miałeś wtedy oferty z innych klubów? Co spowodowało, że wybrałeś Raków?
Przed pojawieniem się w Rakowie byłem bardzo bliski gry w GKS Tychy w którym miałem już występować rok wcześniej ale nie doszli wtedy do porozumienia w sprawach finansowych z moim wtedy aktualnym klubem Skalnikiem Gracze. Wybrałem Raków ze względu na osobę trenera Brzęczka od którego można się dużo nauczyć poprzez treningi. Również wpływ miało to, że otwierała mi się możliwość gry przy dużej publice.
Do Częstochowy trafiłeś w sezonie 2010/2011 nie miałeś chwili zwątpienia, kiedy Raków ?codziennie? upadał.
Na pewno chwile zwątpienia były bo nie było łatwo. Mieszkałem daleko od domu ale dzięki rodzinnie bez której na pewno bym nie dał rady przetrwało się.
Przejdźmy do teraźniejszych pytań. Trener Brzęczek zapowiadał walkę o pierwszą szóstkę, początek mocno sprowadził was na ziemie.
Na pewno początek dużo nas nauczył, przede wszystkim jeszcze przed nami dużo pracy. Tracimy za dużo bramek po naszych błędach jeśli wyeliminujemy błędy to myślę ,że będziemy zdobywać punkty we wszystkich spotkaniach.
Rywalizowałeś o miejsce w składzie z Maćkiem Szramowiatem póki nie odszedł z klubu. Praktycznie co mecz wymienialiście się w bramce. Chyba taka rotacja nie szczególnie pomaga bramkarzowi w złapaniu właściwego rytmu.
Na pewno każdy chce grać. Po to się trenuje żeby grać a wiadomo, że nagrodą za ciężką prace na treningach jest wystawienie w pierwszym składzie na mecz ligowy albo wykorzystasz szanse lub nie wykorzystasz. Nas było 3 bramkarzy trener decyduje kto danego dnia bronił. Nam tylko pozostawało ostro trenować i dawać z siebie wszystko na treningach.
Przypomnij nam. Na ile lat podpisałeś z Rakowem nową umowę?
Nową umową związałem się jeszcze na dwa lata dłużej mając jeszcze rok kontraktu czyli na najbliższe 3 lata związany jestem z Rakowem.
Twoim zdaniem kto ma największe szanse na awans do I Ligi z naszej grupy?
Moim zdaniem największe szanse ma Miedź Legnica która jest bardzo mocna finansowo, pościągali sobie zawodników z przeszłością w ekstraklasie, ale jak to się mówi pieniądze nie zawsze grają, a życie zweryfikuję kto awansuje po 34 kolejkach.
Musimy zapytać o kiboli 🙂 , jak oceniasz fanów Rakowa?
Fanów Rakowa oceniam bardzo dobrze wcześniej nie miałem okazji w żadnym klubie grać przy takiej widowni i dopingu jaki jest tutaj. Przy takiej publice jaka była na meczu z Sosnowcem czy Wisłą jest niewątpliwie bardzo przyjemnie grać.
Dzięki za rozmowę.
Również dzięki. Pozdrawiam najlepszych kibiców w mieście i zapraszam w dużej ilości na Limanowskiego.