Raków przegrywa z "Portowcami"
2021-01-29Raków zmierzy się z "Wojskowymi"
2021-02-05W okresie stalinizacji sportu piłka nożna – poza najwyższym szczeblem rozgrywkowym – była marginalizowana. Poniżej II ligi do rozgrywek nie przykładano większej wagi. Dla władzy ludowej bardziej liczyło się zdobywanie przez sportowców odznak SPO (Sprawny do Pracy i Obrony) i wewnętrzne rozgrywki o mistrzostwa poszczególnych zrzeszeń (często w ten sposób ustalano kto „awansuje” zastępując inny zespół ze swojego Zrzeszenia – np. w 1953 roku w III lidze zagrał GWKS Częstochowa, który zastąpił swego imiennika z Kielc). Działające przy zakładach pracy koła sportowe miały przede wszystkim za zadanie wychowanie społeczno-ideologiczne w duchu socjalizmu swoich członków. W takich realiach Raków – nadal pod szyldem Koła Sportowego Zrzeszenia Stal przy Hucie Częstochowa – próbował wyrwać się z rozgrywek powiatowych. Coroczne reorganizacje sprawiały, że zmieniała się jedynie nazwa rozgrywek, ale Raków wciąż tkwił na czwartym poziomie.
Główna siedziba Zrzeszenia Stal na nasz okręg mieściła się w Sosnowcu, i tak naprawdę wszystkie kluby naszego regionu narzekały na podejście władz Zrzeszenia do sportu częstochowskiego. Nie pomagały nam również ciągłe zmiany prezesa wewnątrz koła przy Hucie, która od 1952 roku dorobiła się niechcianego patrona w nazwie. W ciągu niespełna dwóch lat (1950-51) sześć osób piastowało tę funkcję. Sytuacja unormowała się gdy latem ’51 prezesem mianowano przedwojennego piłkarskiego działacza Rakowa – Baranowskiego. Sekcja futbolowa odżyła. Problemem był ciągle zmieniający się format rozgrywek. Doszło do tego, że na sezon 1955 Raków został przesunięty na piąty poziom rozgrywkowy. To było w czasie, gdy kluby mogły oficjalnie wracać do swoich nazw. W marcu 1955 roku wyrażono zgodę na oficjalne podwójne nazewnictwo. Obok nazwy zrzeszenia mogła pojawić się historyczna nazwa, ale pod warunkiem, że łączyła się z „postępową działalnością w okresie międzywojennym”. W ten sposób na mapie częstochowskiego sportu pojawiła się np. Sparta-Skra, natomiast Raków (podobnie jak np. Częstochówka czy Brygada) nie dostały na to zgody. Dopiero w lipcu 1957 roku, gdy już całkowicie zarzucono sowiecki pomysł na sport odzyskaliśmy historyczną nazwę, barwy i herb.
W 1955 roku Raków pewnie wygrał rozgrywki piątej ligi grając już na nowym stadionie umiejscowionym na terenie dzisiejszej Limanki (na temat stadionów poświęcimy niedługo cały osobny odcinek). Na kolejny sezon trafiliśmy do częstochowskiej A-klasy (czwarty poziom rozgrywkowy). Po zakończeniu rozgrywek 1956 nastąpiła kolejna reorganizacja na poziomie okręgu i utworzono sosnowiecką Ligę Okręgową (trzeci poziom), gdzie przesunięto Raków. Tym samym w 1958 roku jako zwycięzca tych rozgrywek czerwono-niebiescy awansowali do turnieju barażowego o awans do II ligi. Raków zajął dopiero trzecie miejsce za Unią Tarnów (awans) i BBTS-em Bielsko, wyprzedzając jedynie KKS Kluczbork. Kolejną szansę mieliśmy w sezonie 1961, ale tam okazaliśmy się słabsi od Slavii Ruda Śląska (awans do kolejnej rundy eliminacji) i Staru Starachowice. Jak to mówią „do trzech razy sztuka”. W sezonie 1962 po wygraniu Ligi Zagłębiowskiej w turnieju barażowym w pobitym polu zostawiliśmy Hutnika Nowa Huta, Górnika Radlin, KSZO Ostrowiec i Stal Stalową Wolę. W sezonie 1962/63 czerwono-niebiescy po raz pierwszy w historii zagrali w II lidze.
Na zdjęciu drużyna Rakowa z 1958 roku. Odzyskany rok wcześniej wraz z historyczną nazwą herb eksponowany był dumnie na środku koszulek zawodników.