"Trenerski dwugłos" : RKS Raków Częstochowa – PGE FKS Stal Mielec

Artur Skowronek (trener PGE FKS Stali Mielec) : W dzisiejszym meczu było widać bardzo dużo takich elementów taktycznych, grupowych oraz indywidualnych.

Obydwie drużyny były bardzo dobrze zorganizowane, stąd niewiele było tego co kibic lubi najbardziej, czyli sytuacji podbramkowych.

Cieszę się z mojego zepsołu i z tego, jak funkcjonowaliśmy jako całość na bardzo trudnym terenie. Szybko straciliśmy bramkę, zespół „nie zwariował” i był konsekwentny w swoich działaniach.

W drugiej połowie szukaliśmy trochę więcej szybkości, robiąc zmiany w składzie. Musimy szanować ten punkt, choć do Częstochowy przyjechaliśmy po zwycięstwo.

Marek Papszun (trener Rakowa Częstochowa) : Z przebiegu gry i postawy moich zawodników jestem zadowolony. Jeżeli miałbym tutaj ponarzekać, to tylko szkoda tylko tej pierwszej połowy.

Uważam, że zdominowaliśmy przeciwnika, byliśmy częściej w posiadaniu piłki ale nie udało się „skonsumować” do końca rywala.

Straciliśmy bramkę ze stałego fragmentu, co jeszcze bardziej „uskrzydliło” naszego przeciwnika. Stal Mielec to zespół, który ma duże aspiracje, ma dobrych zawodników i jest dobrze zorganizowany.

Cieszę się, że po słabszym naszym meczu w ubiegłym tygodniu- dzisiaj wróciliśmy do swojego grania, co jest takim dobrym promykiem na kolejne nasze spotkania.

Oczywiście musimy cały czas pracować i udoskonalać naszą grę, bo każdy rywal mocno nastawiony zawsze chce zneutralizować nasze atuty.

Notował: P. Pindor