Informacje odnośnie ceremonii pogrzebowej
2014-08-02Typer po pierwszej kolejce.
2014-08-06Do Rybnika docieramy w 234 osoby (184 Raków + 50 Chemik). Podróżujemy w 2 grupach, autokary osobno, samochody osobno. Grupa autokarowa pierwszy postój robi sobie na parkingu przy autostradzie tuż przed 17. Tam odpalone zostają symboliczne świeczki oddające hołd Powstańcom Warszawskim w 70 rocznicę godziny „W”. Wszystko było by w porządku i bardzo godnie jednak pewna osoba postanowiła że musi pokazać swoją pozycję i dając pokaz głupoty grozi mandatami trąbiącym kierowcom. Trochę niepotrzebnych nerwów i jedziemy dalej. Do Rybnika docieramy ze sporym zapasem czasu, jednak nie w komplecie, samochodowi mają sporą obsuwę. Tuż po wyjściu z autokarów leci pierwszy mandat za petardę, przy okazji ucierpiało również kilka przypadkowych osób, cóż widać, że dzisiaj miło nie będzie. Ruszamy w stronę stadionu. Jest nas trochę więcej niż na liście więc rozmawiamy o możliwości dopisania. Nie ma na to zgody więc postanawiamy poczekać na grupę samochodową nie wchodząc na stadion. Sytuacja jednak się przeciąga, zgłaszamy ochronie żeby przynieśli zamówione wejściówki jednak po kilkunastu minutach oczekiwania dowodzący tego dnia wiadomymi służbami próbuje nam wmówić że tworzymy nielegalne zgromadzenie i mamy 10 minut żeby się rozejść. Średnio to śmieszne biorąc pod uwagę, że stoimy otoczeni w kordonie. Dochodzi to słownych utarczek, które po kilku sekundach kończą się ostrym pałowaniem gdzie popadnie. Rozbite głowy, mnóstwo siniaków oraz jedna osoba z wyciętą śledzioną to wynik tej bohaterskiej akcji. Po tych wątpliwych atrakcjach przychodzi ktoś z biletami i oznajmia nam że możemy wchodzić jednak i tak nie zdążymy wejść wszyscy do końca meczu. Dziękujemy za taką możliwość i po połączeniu z grupą samochodową postanawiamy wracać do autokarów. W międzyczasie obok kordonu pojawia się karetka która zabiera 3 najbardziej poszkodowane osoby, służbiści orientują się że chyba przegięli więc trzeba coś wykombinować żeby jednak była wina kibola. Ostatnie osoby które szły w pochodzie i nagrywały zajścia zostają zaatakowane. Dwie osoby powinięte, wypuszczone zostają w niedzielę jednak dziwnym trafem filmy w ich telefonach zostały wykasowane. Z Rybnika wyruszamy sporo po zakończeniu meczu, na parkingu lecą mandaty nawet za „dzień dobry” toż to wulgaryzm który musi być ukarany. Powrót do Częstochowy spokojny jednak z narastającym wk…. wraz z otrzymanymi informacjami o stanie zdrowia najbardziej poszkodowanego Rakowiaka.
P.S. Podziękowania dla kibiców ROW-u za pomoc oraz dla innych ekip które również wyraziły chęć pomocy. Szacunek!