Piłkarze Rakowa o meczu z Bytovią

Przed nami arcyciekawe spotkanie pomiędzy Rakowem a Bytovią Bytów, my przed tym elektrycznym meczem pod względem sportowym zapytaliśmy naszych zawodników związanych z blokiem defensywnym oraz ze środkiem pola o to jaki to może być mecz. W rozwinięciu kilka zdań od Mateusza Kosa, Adama Łyska, Adriana Pluty oraz Łukasz Buczkowskiego.

Mateusz Kos: Mecz z Bytovią nie będzie należał do łatwych na pewno będzie to mecz walki. Wiadomo, że Bytovia to główny kandydat do awansu wzmocnił się paroma ligowcami ale my nie zamierzamy tego ułatwiać im i będziemy chcieli pójść za ciosem po zdobytych punktach z Głogowem.

Adam Łysek: To na pewno będzie ciężki mecz, pełen walki, patrząc na grę przeciwnika i warunki atmosferyczne przez które ciężko będzie się postarać o ładne dla oka widowisko. Najprostsze rozwiązania mogą okazać się kluczem do zwycięstwa. Skoncentrować należy się niewątpliwie na defensywie, aby nie stracić w łatwy sposób bramki, która w takich warunkach i z takim przeciwnikiem może być trudna do odrobienia. Na pewno cała drużyna da z siebie wszystko i zostawi serce na boisku, ale jak bedzie ? Tego nikt nie wie, mocno wierzymy, że będziemy wracać z Bytowa z 3 punktami.

Adrian Pluta: Wydaje mi się że to będzie mecz walki bo wątpię by pogoda i boisko sprzyjała do gry w piłkę. Na pewno trzeba uważać na stałe fragmenty gry z tego co słyszałem dużo bramek strzelają po tym elemencie gry, dla nich to pierwszy mecz, więc na pewno będą chcieli dobrze zacząć rundę i zaprezentować się przed miejscowymi kibicami. My jedziemy po dobra grę i wywiezienie zdecydowanie 3 punktów…

Łukasz Buczkowski: Przede wszystkim nie możemy przegrać meczu już w szatni, patrząc na rywala jako jednego z głównych kandydatów do awansu jak i na wynik z rundy poprzedniej. Uważam, że jeśli damy z siebie maksa to jesteśmy w stanie pokonać rywala. Na pewno mecz będzie bardzo ciężki, a warunki do gry wymagające. Według mnie o zwycięstwie może zadecydować nie tyle co aspekt sportowy, a to ile kto włoży serca w mecz. Musimy być skoncentrowani od pierwszego gwizdka arbitra i nie popełniać głupich błędów a nadarzające się sytuacje wykorzystać. Jeżeli uda nam się to zrealizować to jestem spokojny o korzystny wynik.