Witaj, świecie!
2010-09-07Tak kiepskiego widowiska nie oglądaliśmy na Limanowskiego od dawna. Nielicznie zgromadzona publiczność oglądała kopaninę, co najwyżej na poziomie piątej ligi. Mimo zmian w formacji defensywnej (brak Kosa, Orzechowski i Pluta na ławce) Raków, podobnie jak i w Kuczborku, starał się nie przeszkadzać rywalom w zdobywaniu goli. Nie wskazując personaliów, kilku piłkarzy w czerwono-niebieskich strojach wyglądało jakby na murawie znalazło się przez przypadek.
Raków obudził się nieco dopiero kwadrans przed końcem meczu, kiedy to na tablicy wyników widniał już wynik 0:3. Bramki zdobyte w końcówce przez Świerka i Gajosa nie zmieniają jednak ogólnego obrazu mizerii na boisku.
Częstochowa, 14 września 2011, godz. 16.00
Raków Częstochowa ? Tur Turek 2:3 (0:1)
Świerk, Gajos – Adamiec, Kazimierowicz x2