Lekcja od beniaminka – Wisła Płock wygrywa w Częstochowie [RELACJA]

W pierwszym domowym meczu sezonu ligowego Raków Częstochowa mierzył się z beniaminkiem rozgrywek, Wisłą Płock, która wróciła do elity po dwóch latach przerwy. Dla Medalików był to sprawdzian na szerokość kadry, bo trener Marek Papszun zamieszał w wyjściowej jedenastce, by oszczędzać siły na rewanżowy mecz z MSK Zilina.

Od pierwszej minuty zagrali Ibrahima Seck, Lamine Diaby-Fadiga i Leonardo Rocha, a absolutny debiut zaliczył Apostolos Konstantopoulos. Szefem bloku defensywy był tego dnia Ariel Mosór, a na bokach wystąpili Srdjan Plavsić oraz Adriano Amorim.

Początek wyglądał obiecująco dla Czerwono-Niebieskich. Nasza drużyna przeważała i sprawnie budowała akcje ofensywne. Swoją przewagę potwierdziła już w drugim kwadransie, kiedy po podaniu Michaela Ameyawa swoją "firmówkę" zaprezentował Diaby-Fadiga, który zejściem do środka i strzałem lewą nogą przy dalszym słupku otworzył wynik. Od tego momentu do roboty wzięli się Nafciarze. Po jednym z dośrodkowań w szesnastkę i przypadkowym nadepnięciu sędzia Paweł Raczkowski podbiegł do monitora VAR i wskazał na rzut karny dla gości. Ten został zmarnowany fatalnym strzałem Łukasza Sekulskiego, którego wyczuł Kacper Trelowski, jednak na tym płocczanie nie poprzestali. Gospodarze nie pocieszyli się długo z interwencji swojego bramkarza, bo po chwili stan meczu wyrównał strzałem z rzutu wolnego Iban Salvador.

Bramka do szatni tylko dodała pewności siebie Wiślakom, którzy rozbijali kolejne akcje częstochowian. Na swoje okazje mogliśmy liczyć jedynie po centrach z bocznych sektorów boiska, ale te także nie funkcjonowały w tym pojedynku dobrze. W końcu decydującą kontrę wyprowadzili przyjezdni. Sekulski nieczysto uderzał piłkę po płaskim dograniu z prawej flanki, ale przed bramką znalazł się Wiktor Nowak, który z najbliższej odległości dopełnił formalności. Końcówka to seria kolejnych dośrodkowań w szesnastkę beniaminka, która już nie przyniosła skutku. Płocka Wisła wywiozła komplet punktów spod Jasnej Góry i dała wiele do myślenia wicemistrzom Polski.

Raków Częstochowa - Wisła Płock 1:2 (1:1)

Bramki: 19' Diaby-Fadiga - 41' Salvador, 71' Nowak

Żółte kartki: Seck, Diaby-Fadiga Konstantopoulos, Mosór - Haglind-Sangre, Nastić, Nowak, Edmundsson

Raków: Trelowski - Svarnas, Mosór, Konstantopoulos - Plavsić, Seck (Struski), Repka, Amorim (Otieno) - Ameyaw (Diaz), Diaby-Fadiga (Brunes), Rocha (Makuch)

Wisła: Leszczyński - Nastić (Kalandadze), Kamiński, Edmundsson, Custović - Kun, Nowak (Jimenez), Pacheco, Salvador (Krawczyk), Haglind-Sangre - Sekulski (Mijusković)

Autor: K.Bednarski