O włos bliżej?
2015-06-14Dołącz do SKWR
2015-06-16Jesteśmy po pierwszym meczu barażowym w Siedlcach, wynik korzystny, pozwalający rzeczywiście spoglądać w kierunku zaplecza. Nasuwa się pytanie – Czy sobotni rewanż, będzie ostatnim meczem na Limanowskiego na długi czas jeśli zrobimy awans? Na to pytanie odpowiedź znają w mieście, gdzie ma zapaść decyzja odnośnie dostosowania Limanki do zaplecza.
Szkoda, że jawnie w tymże Ratuszu walą w ….. . PZPN przysłał człowieka na Raków jeszcze przed meczem z Nadwiślanem, ten powiedział co jest nie tak, co należy poprawić – blisko 20 punktów, oczywiście pod kątem 1 ligi. Wyłączamy z tej listy oświetlenie bez którego pół roku można przeboleć. Koszt? Niewielki w stosunku do tego ile klub będzie musiał zostawić w Sosnowcu za użytkowanie „Ludowego” (Średnio zorientowana osoba wie ile wykłada się za wynajem obcego stadionu).
Czyli sytuacja jest taka. Od nieszczęsnego meczu z Górą mija już kilkanaście dni, a miasto dalej myśli – choć z tym elementem ma kłopot jak mniemam, ponieważ idzie to im bardzo mozolnie . W kwestii dostosowania liczył się i liczy każdy dzień szanowni zarządzający! Częstochowa podejmuję decyzję ponad 2 tygodnie i końca nie widać. Chciałoby się krzyknąć haloooo!!! nowy sezon startuje za niecałe 2 miesiące! Mamy za pasem przerwę letnią, nie zimową, ale to tak w gwoli przypomnienia. Jak by to rzekł jeden z fanatyków Rakowa – „To są jaja jakieś”. Dla jednych wspomniane „jaja”, a dla drugich sprawa życia i śmierci.
Kiedyś w którymś z artykułów wspomniane było, że Fanatycy czerwono – niebieskich na pewno docenią możliwość gry „u siebie” poza Częstochową i w sposób szczególny podziękują włodarzom miasta za stworzenie takiej okazji, oj podziękują…
Jak się chcę to można wszystko.