Z Chojnic na tarczy
2011-08-16Wziąć się w garść! Na Zagłębie wszyscy na łuk!
2011-08-16Na wyjazd do Chojnic wybrało się 84 fanów czerwono-niebieskich. Podróżowaliśmy autokarem, dwoma busami oraz trzema furami. Na meczu meldujemy się równo z pierwszym gwizdkiem ponieważ droga „do” strasznie się dłużyła. Na płocie wieszamy 3 flagi, do jednej z nich (AFR) doczepia się delegat. W jego imieniu pod sektor przybyli dzielni mundurowi, którzy nam zakomunikowali, że zerwią owe płótno, flaga powendrowała wobec tego od wewnątrz sektora. W przerwie pojawił się delegat i co ciekawe przyjął naszą argumentację odnośnie flagi :). Doping z naszej strony rwany, ale było nas słychać dość często, głośniej się zrobiło kiedy grajki wyrównały. Chojniczanki w młynie 100-120 osób z fajnym dopingiem, a w momentach kiedy do śpiewania dołączały inne sektory robiło się naprawdę głośno. Akustyka stadionu jest rewelacyjna. Po przegranym meczu kilku zawodników ucieka od razu do sztani.. Droga powrotna równie nużąca, bez przygód, część trasy bez zbędnego balastu.