30.08.2012 Videoton – Trazbonspor

Zapraszamy na krótki zaległy opis z meczu rewanżowego IV rundy eliminacyjnej ligi europy . Pierwszy mecz w Turcji zakończył się bardzo korzystnym wynikiem 0:0, co dawało bardzo realną szansę na awans do fazy grupowej ligi europy w pojedynku rewanżowym na własnym stadionie.

>>>30.08.2012 Videoton – Trabzonspor<<<

Na mecz ruszamy w czwartek rano w 4 osoby na miejscu czekają na nas już 3 osoby, które pojechały dzień wcześniej nad Balaton . Droga mija spokojnie i do gościnnego Fehervaru docieramy ok godziny 16:00. Po dotarciu na miejsce od razu wbijamy do pubu Vidi gdzie wymieniamy poglądy oraz delikatnie biesiadujemy . Na ok półtorej godziny przed meczem ruszamy razem na stadion. Węgrzy zapowiadali, że dziś stadion powinien się wypełnić, ze względu na ważny mecz. Jak się okazało obiekt gospodarzy wypełnił się do ostatniego miejsca i na trybunach zasiadło ok 12 tysięcy widzów w tym ok 300 osobowa grupa z Trabzonu. Pod stadionem spotykamy kolejne trzy osoby od nas, które również dotarły dzień wcześniej. W trakcie meczu Turcy odpalają kilka rac w swoim sektorze , co kończy się dla ok 10 z nich dołkiem . Mecz to istna dramaturgia, po 90 minutach jest 0:0 , dogrywka też nic nie zmienia i o tym kto awansuje do fazy grupowej będą decydować rzuty karne.


Na szczęście loteria kończy się zwycięstwem 4:2 i Videoton awansuje do fazy grupowej . Na stadionie szał radości nie do opisania, ponieważ to jest jeden z ich największych sukcesów w historii. My ze względu na dogrywkę i karne zostajemy bardzo krótko i dość szybko jesteśmy zmuszeni wracać do domu. W Częstochowie jesteśmy ok 8 rano .Teraz z niecierpliwością czekamy na losowanie grup ligi europy 🙂