30.04.2011r. Nielba Wągrowiec ? Raków Częstochowa

Pojedynek z Nielbą Wągrowiec nigdy nie wzbudzał większego ciśnienia w naszych szeregach, dlatego na kolejny wyjazd, każdy kto chciał, udał się własnym środkiem transportu, głównie furami, choć i taki się znalazł co na mecz wybrał się PKP, jednak podróż pociągiem w asyście ładnej pogody i nie tylko, sprawiły że ów osobnik zakończył swoją wycieczkę w… Toruniu. Na ?stadionie? w Wągrowcu pojawiło się 25 fanów Rakowa, od początku spotkania skupiliśmy się głównie na oprawach (na początek poszły dmuchawce, potem chaos z mleczy i liści, a na koniec wysypaliśmy się z szyszek), gdy dodać do tego biegającą za sektorem sarnę (nie wiadomo tak do końca czy to był nasz catering czy zbieg okoliczności), można by w całości podsumować ten wypad do Wągrowca, oczywiście nie zapominajmy o gospodarzach, którzy w sile jakiś 35 głów starali się dopingować swoich zawodników przez całe spotkanie.