Raków z pełną pulą w Wejherowie!
2014-04-24Majówka przy Limanowskiego!
2014-04-24
Na najdalszy wyjazd, który niestety wypadł w środku tygodnia, wyruszamy autami w sile 54 osób. Droga mija dość sprawnie, do czasu kiedy jeden z busów łapie gumę, szybka naprawa i cała grupa rusza w dalszą drogę. Przed samym Wejherowem część aut postanawia zwiedzić plaże i popływać w morzu, wszyscy na plaże nie dotarliśmy gdyż drogę blokują nam psy i eskortują na stadion. Nad morze nie da rady, to chociaż cały mecz się obejrzy, pomyślała część podróżujących, nic bardziej mylnego. Nie chcieli wpuścić osób których nie było na liście, wobec czego reszta opuszcza sektor i zza płotu obserwujemy poczynania kopaczy.
Taką decyzję podjąć miał miejscowy dureń, który mieni się prezesiną miejscowego klubu. Oczywiście 4 osoby które podróżowały koleją i chciały dojść pod nasz sektor, również nie zostają puszczone i musiały zająć miejsca na sektorach gospodarzy. Dopingujących miejscowych ok.30 osób, wieszają jedną flagę. Po przerwie docierają plażowicze i całą grupą kilkukrotnie dajemy znać o sobie. Po meczu podchodzą grajki pod wejście za którym stoimy i wspólnie, śpiewami świętujemy zdobycie 3 punktów. Zadowoleni ze zwycięstwa ruszamy w drogę powrotną, która mija szybko i bez przygód. W obie strony z ogonem, miejscami dość sporym.