21.05.2014 Górnik Wałbrzych – RAKÓW

Jak tego nie wygramy to lecimy. Takie zdanie najczęściej można było usłyszeć w drodze do Wałbrzycha, gdzie wybrało się autokarem i samochodami 106 kibiców Rakowa, tego dnia z nami jest również 4 osobowa delegacja Chemików. Trasa leci dość szybko jednak najpierw lekka pomyłka przy zjeździe z autostrady, a następnie remonty dróg w samym Wałbrzychu sprawiają że cały zapas czasowy stopniał. Na sektorze gości meldujemy się w całości dopiero pod koniec 1 połowy. Doping prowadzimy przyzwoity z naprawdę konkretnymi ?momentami?. Gospodarze w jakieś 150 głów z równym dopingiem przez całe spotkanie. Nasze orły gładko, bez walki dostają w plecy i spadek wydaje się nie unikniony. Po meczu podchodzą pod nasz sektor jednak olewamy ich tak samo jak oni olali swoje obowiązki na boisku. Na powrocie mijamy cieszących się z awansu kibiców Chrobrego Głogów, jakże w innych nastrojach niż my? Już w Częstochowie korzystając z okazji tj. rozmowy wychowawczej grajków ze sponsorem i prezesem odwiedzamy ich w szatni. Trochę motywacji przed kolejnymi, najprawdopodobniej ostatnimi meczami w tej lidze i późną nocą powrót do domów. No cóż trzeba zacząć patrzeć z kim to przyjdzie nam pograć w przyszłym roku w regionalnej śląsko-opolskiej lidze.