Raków już nie bezkompromisowy
2019-11-10OPERACJA: Kielce
2019-11-13Niedziela godzina 12:30 to raczej pora na wizytę w kościele, a nie pora na mecz, ale my terminarza nie wybieramy, więc nie pozostało nic innego jak wstać z samego rana (dla niektórych to środek nocy:)), zabrać ze sobą szal, naszykować gardło i ruszyć w kolejną podróż za Rakowem. Ze zbiórki z lekką obsuwą czasową ruszamy sześcioma autokarami, lecą też dwa busy i kilka osobówek. Już w drodze dołączają bracia z Kędzierzyna. O dziwo po drodze bardzo mała ilość mundurowych, dopiero przed samym Lubinem dojeżdża kilka kabaryn aby eskortować nas pod stadion. W samym mieście za to poblokowane drogi, stacje itd. Sprawnie minęła podróż wobec czego pod stadionem parkujemy kilki minut po godzinie 12. Bardzo sprawne wejście sprawia że wszyscy jesteśmy na sektorze kilka chwil po rozpoczęciu meczu. Tego dnia Raków wspiera 455 głów w tym 39 Chemików i 3 zakazowiczów pod stadionem. Jeszcze przed meczem słychać było jak miejscowi odśpiewali dwie zwrotki hymnu. Kiedy wszyscy już byli na sektorze można było ruszyć z dopingiem. Na płotach zawisło 12 flag w tym 2 kadrówki i flaga Chemików. W akompaniamencie bębna ruszyliśmy z głośnym dopingiem który był urozmaicony „uprzejmościami” z obu stron. Miejscowi też przez cały mecz dopingują, ale słabo słychać co tam gardłują. Gol w końcówce meczu sprawia iż decybele jeszcze wzrosły i tak już było do końca meczu. Po końcowym gwizdku podchodzą grajki którym dziękujemy za walkę i można było ruszać w drogę powrotną, która z kilkoma postojami przebiegła całkiem sprawnie. W obie strony bez przygód.
Wielkie dzięki dla braci z Kędzierzyna za wsparcie!.
Chwała Wielkiej Polsce!