18.04.2015 Raków – Stal Mielec

Stal Mielec to kolejny rywal z którym przyszło nam się zmierzyć w ligowych rozgrywkach. Od początku było pewne, że Mielczanie pojawią się u nas w solidnej liczbie, która ostatecznie zamknęła się na maksymalnej przyznanej puli – 240 osób. Na tą liczbę składały się również delegacje kibiców Korony, Czarnych Jasło i Sandecji. Przy okazji pierwszego gwizdka wysypują się z sempertyn, w użyciu mają również machajki. Cały mecz dopingują. U nas w młynie bez szału, około 300 osób, ale przynajmniej większość wiedziała po co na łuku stoi i doping momentami był na odpowiednim poziomie. Na płocie debiutuje nowa flaga grupy RBY. Przy Limanowskiego pierwszy raz wisiała również flaga Emigracji, która swój debiut miała zaliczyć początkowo w Puławach, a ostatecznie stało się to w Sosnowcu. Podczas meczu nie obyło się bez bluzgów. Wymiana uprzejmości miała miejsce z obydwu stron. Na boisku mała passa – 3 zwycięstwo z rzędu, to cieszy i daje nadzieje na upragniony awans. Chyba po raz pierwszy usłyszeli również to od nas piłkarze po meczu, RAKOWIE CHCEMY AWANSU pożegnało schodzących do szatni czerwono-niebieskich.