14.03.2015 Wisła Puławy – RAKÓW

Wyjazd do Puław zapowiadał się atrakcyjnie ze względu na swoją „egzotykę”. Nie często do tej pory mieliśmy okazję ruszyć za Rakowem na wschodnie tereny naszego kraju. Do tego długa przerwa między rundami, wszystko to sprawiło, że wyjazdowicze z utęsknieniem oczekiwali soboty. Z miejsca zbiórki ruszamy 3 autokarami, pojechało również kilka fur. Droga przebiegała sprawnie i szybko. Za Opatowem robimy sobie postój, kilka osób próbuje wejść na stację i wtedy ma miejsce prowokacja wynikiem, której dochodzi do napięć. Mundurowi używają sporej ilości gazu do tego mierząc ze swoich pukawek. Niestety nie kończy się na mandatach i jedna osoba od nas zostaje zatrzymana. Zamieszanie trwa dość długo więc szans na zdążenie na mecz raczej już nie było. Po tych wydarzeniach decydujemy, że albo wszyscy albo nikt i odpuszczamy dalszą drogę do Puław wracając do Częstochowy w expresowym tempie z ogonem, który blokował wszystko i wszystkich po drodze niejednokrotnie stwarzając niebezpieczeństwo dla innych kierowców. Nas tego dnia w sumie 161 osób.