Stal Stalowa Wola – RKS RAKÓW 1:1 (1:1)
2015-10-12Zbieramy kapsle Tyskiego i walczymy o oprawę !
2015-10-14Do Stalowej Woli podróżujemy dwoma autokarami I kilkoma autami. Na miejscu meldujemy się w 140 osób. Z Częstochowy wyruszamy ok godziny 10:30. Droga do Stalowej w asyście balastu, zmieniającego się co województwo. Pod stadionem jesteśmy 40 minut przed meczem. Nie obyło się bez pokazania siły białych kasków. Nasz organizator chciał przedostać się przez kordon celem zakupu biletów. Jednak jeden mało inteligentny piesek nie chciał go puścić, więc został poproszony o wylegitymowanie się. Skończyło się to tak, że chłopak został zabrany do suki, gdzie został spacyfikowany. „JP”. Po ogarnięciu biletów wreszcie wbijamy na stadion. Doping z dużymi przestojami. Wspólne pozdrowienia dla mundurowych i to tyle z atrakcji kibicowskich;) Mecz po beznadziejnej grze z obu stron kończy się remisem 1:1. Po meczu zawijamy się do autokarów i aut i ruszamy w drogę powrotną do Częstochowy. Na miejscu meldujemy się po 21.