Chojniczanka – RAKÓW: Pomeczowe wypowiedzi
2012-09-10Historia spotkań: Raków Częstochowa – Ruch Zdzieszowice
2012-09-11Wyjazdowi do Chojnic towarzyszyły spore problemy, po pierwsze nałożył on się niejako na mecz kadry w Czarnogórze, a tam wybrała się silna grupa czerwono – niebieskich, a jak by tego było mało to jeszcze psy w Chojnicach zgupiały i „za pięć dwunasta” wklepały zakaz przyjazdu zorganizowanej grupy przyjezdnych. Nic to, Czerwono – Niebieska brać wszem i wobec ogłosiła, że pojedzie na grzybki do pobliskich Borów Tucholskich :).
W drogę na leśną przechadzkę ruszyło 10 aut oraz 5 busów ponadto 5 osób wybrało kolej. Jakież zapanowało zdziwienie gdy Częstochowianie z biletami dojechali wprost pod stadion Chojniczanki, niestety ochrona natychmiast zamyka bramki wejściowe. Na nic zdały się negocjacje obu stron, abyśmy mogli wejść. W tym momencie spora część ludzi na stadionie głośno śpiewała „Wpuścić Raków”, „Piłka nożna dla Kibiców”. Wobec zaistniałej sytuacji stajemy w miejscu, gdzie widoczność była najlepsza. Parę okrzyków z naszej strony po czym część swobodnie rozchodzi się po miejscowych lokalach i sklepach, pozostali spokojnie przyglądali się wydarzeniom boiskowym. Po meczu grajki podchodzą pod bramę, gdzie staliśmy i dziękują za obecność. Po meczu podążamy na parking, gdzie zostawiliśmy auta. Międzyczasie trenujemy wydolność psów :), podbiegając pod górkę, Ci latali za nami, więc się nieco spocili :). Powrót ze zmiennym balastem, już pod samymi Chojnicami dołącza do nas piątka spóźnialskich tak więc powrót w równo 100-osobowej grupie. Podziękowania dla kiboli Chojniczanki za pomoc!