Pożegnajmy Rafała
2016-06-04Kilka słów od Pawła Marchewki
2016-06-10Mecz z Kotwicą nie przyciągnął na stadion tłumów. Za bramką uformowaliśmy około 100 osobowy młyn. Co ciekawe największa frekwencja na łuku była… w przerwie. Wtedy to dziękowaliśmy za grę w Rakowie Dariuszowi Pawlusińskiemu. Widać więcej osób miało ochotę podziękować Panu Darkowi niż dopingować przez cały mecz. Na płocie debiutuje flaga poświęcona Januszowi Walusiowi. Doping tego dnia jak na liczbę naprawdę przyzwoity, z tym że najgłośniej było oczywiście w przerwie wtedy też do wspólnych okrzyków włączyła się reszta stadionu 🙂 Sektor gości świecił pustkami i w ten oto sposób kończymy ten nieudany piłkarsko sezon.