Ostatnia minuta…
2013-03-16Dla kibiców Lechii
2013-03-19Na ten ważny i ciekawy mecz wybieramy się w 15 osób. Z Częstochowy wyruszamy o godzinie 4 rano i w Fehervarze jesteśmy o 12:30. Pociąg specjalny wynajęty przez klub, którym mieliśmy wybrać się do stolicy Węgier, zaplanowany miał odjazd na godz 16. Tym samym mieliśmy trochę wolnego czasu żeby zwiedzić trochę miasta. Tradycyjnie na początku udaliśmy się do pubu Vidi, przywitać się z wszystkimi, potem rozchodzimy się po mieście. Jedni poszli do kantoru, inni na zakupy do marketu po miejscową palinkę, a część została w pubie. O godz 14:30 wszyscy razem ruszamy z pubu na dworzec. Po przybyciu wbijamy do pociągu i czekamy na odjazd, zaczynając już śpiewy sławiące nasze kluby :-).
Podróż mija spokojnie i po ok godzinie wjeżdżamy na przedmieścia Budapesztu. W pewnym momencie pociąg zatrzymuje się na stacji Ferencvaros, następna stacja Kispest więc powoli zbieramy się do wyjścia. Pociąg jechał wolno, zaczęły się budynki i widzimy że pod pubem stoi Kispest w ok 40 osób, ktoś zaciąga ręczny i wychodzimy się wymienić poglądami. Daleko do naszych rozmówców nie jest, więc Ci w iście gościnnym stylu prezentują nam kosze, kamienie czy stoły, trochę ciężko ominąć takie przeszkody, jednak kiedy już zapraszają nas do bezpośredniej rozmowy zdecydowanie z tego korzystamy przy czym Ci trochę zapał stracili i mocno cofają się do baru. Tutaj wymianę poglądów kończy Policja. Następnie pociąg spokojnie odjeżdża i po chwili jesteśmy na stacji docelowej. Stadion był oddalony 5 minut z buta od stacji, szybko wbijamy i wywieszamy dwie flagi. Videotonu na meczu łacznie zjawiło się ok 400 osób. Jak zwykle doping Vidi na bardzo wysokim poziomie, także piłkarze stanęli na wysokości zadania i wysoko pokonali rywali 4:0. Tak więc po gwizdku w dobrych nastrojach zawijamy się do pociągu. Podróż powrotna zleciała nam bardzo szybko za sprawą kolegi G i jego opowieści o swoich biecepsach. Zanim się obejrzeliśmy, byliśmy już w Szekesfehervarze. Wbijamy jeszcze na 15 minut, chwilę rozmawiamy i czas w drogę do domu. W Częstochowie meldujemy się o 6 rano .