02.04.2016 Olimpia Zambrów – RAKÓW

Do Zambrowa postanowiliśmy wybrać się bez zbędnego balastu. Tego dnia jedyną atrakcją jednak, była gonitwa z psami po wsiach, pod Zambrowem, ale o tym później. Zaczynając od początku, zbiórka była ustalona na godzinę 11. Po ok 20 minutach, ruszamy w podróż. Trasa jaką obraliśmy była nieco dłuższa, niż być powinna i przebiegała przez woj. świętokrzyskie, mazowieckie i podlaskie. Cała droga bez zbędnego ogona, dopiero pod Zambrowem obława na auta z częstochowskimi tablicami. Ci co mieli auta na innych blachach spokojnie przejechali i dotarli na mecz. Tzn. na drugą połowę. Reszta została zatrzymana na kilku blokadach i na mecz nie dotarła. Były próby ucieczki, jednak nie znając miejscowych wsi było to bardzo trudne. Do Zambrowa wybrało się 90 fanów Rakowa, a na mecz dotarło tylko 26. Podróż powrotna od początku do końca, w asyście dużej eskorty. W Częstochowie meldujemy się na godzinę 23.