Gratulacje tym co przygotowali te oprawy ! Doping na bardzo dobrym poziomie tak powinno zawsze być. Fajna zabawa w młynie dobra gra piłkarzy. Na następnych meczach znów można by zbierać kase po stadionie. I powoli trzeba szykować się na Sosnowiec.
no po prostu nie ma co mówić , było pierdolnięcie , było nakręcanie . szacunek dla wszystkich którzy pokazali że lepszych kibiców od nas daleko nie ma . wielki szacunek dla starszej gwardii , panowie świetnie wkurwiali (oczywiście pozytywnie) wszystkich dookoła . największy szacunek dla wszystkich , którzy męczyli się przy oprawach . efekty są pierwszoligowe .
Krótko, to co Stalin pisał - Jak się chce to można, młyn liczny ,rozśpiewany i na spontanie. O to chodzi, w sumie prawie cały mecz czymś machaliśmy, rzucaliśmy całkiem sporo tego i efekt dla oka również przyjemny. Oby tak dalej nie siadamy na dupach tylko jedziemy z koksem. Do kolejnego meczu czasu a czasu. Raków Częstochowa- Jarota Jarocin, niebawem rozpoczniemy korbe na tego rywala coby łuk wypełnił się po brzegi!!
Na moje w szczytowym momencie było ok 700 osób z dopingiem lepszym niż na Zagłebiu S. gdzie bvło nas więcej . Też chciałem podziękować osobom które przedświąteczny czas spędziły na przygotowaniu oprawy. Frekwencja na stadionie wydawała się wyższa ,ale to efekt szczelnie oflagowanego płotu , co sprawiało wrażenie pełniejszego stadionu , lecz myśle ze 3000 przy końcówce rundy w której o nic nie gramy to dobry wynik
ZAPOWIADALIŚMY ŚWIĘTO. I TAK TEŻ BYŁO. Kto nie był na meczu oglądając same zdjęcia może powiedzieć, że działo się. Podziękowania dla chłopaków, którzy przygotowywali oprawę, w szczególności dla tych którzy przez dwa dni od rana do wieczora w dużym upale malowali sektorówki, transy itd. Dla niektórych i sobota zaczęła się o wczesnym poranku a skończyła późnym wieczorem. Wszystko poszło zgodnie z planem, a nawet z małą nawiązką.Pokazaliśmy , że można się dobrze bawić i nie koniecznie przychodząc na stadion trzeba dostać kamieniem w łeb. Psiarskie małpy z kamerami tylko czekały na jakiś ciekawy moment. Nie doczekały się żadnych awantur, rzucania kamieniami, petardami czy wulgarnych okrzyków. Nie każdy jest tak wytresowany jak oni żeby na sygnał szczekać. Mecz do przodu. Trzeba jechać dalej i myśleć o tym, żeby zawsze każdy z chęcią przychodził na Limanowskiego 83...
W młynie ok 600 .Trochę osób zaangażowanych w oprawę na prostej musiało opuścić nasz sektor.
Doping zajebisty . Trzeba też spojrzeć na to , że co kilkanaście minut coś było robione. Nie jest tak łatwo dopingować głośno i ogarniać zarazem oprawę przez cały mecz...
RKS !!!
_________________ To nie zabawa. To PASJA, która zostanie do końca naszych dni. Red Blue Youngs
Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Kto jest na forum
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości
Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum Nie możesz edytować swoich postów na tym forum Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum Nie możesz dodawać załączników na tym forum