Portal Kibiców Rakowa Częstochowa

Lider rozgrywek czyli nasz zespół podejmuje w sobotę jedenastą drużynę Olimpię Zambrów. Mimo niesprzyjającej ostatnimi czasy aury nie pozostaje nam nic innego jak zameldować się na stadionie przy Limanowskiego. Transmisję w TVP3 zostawmy emigrantom i leniom. My widzimy się na łuku. Każdy w barwach, każdy z szalem. W przypadku padającego deszczu dostępne będą przeciwdeszczowe peleryny , które pomogą nam “przetrwać”. Tak więc mobilizujemy się i widzimy w młynie.

AVE RACOVIA.

W sobotę przy Limanowskiego 83 spotkają się drużyny będące na biegunach ligowej tabeli. Nasz Raków – lider (prawda że to brzmi pięknie?), podejmować będzie ostatni w tabeli Rozwój Katowice. Czy można być zatem pewnym 3 punktów. Absolutnie nie. Katowiczanie to spadkowicz z zaplecza ekstraklasy i wydaje się kwestią czasu kiedy zaczną lepiej punktować. Ale o poczynania boiskowe ostatnio możemy być spokojni. czytaj więcej

To hasło które przyświeca piłkarzom Rakowa. Po zwycięskim boju w Bełchatowie czas pokazać się z dobrej strony przed swoją publicznością. Gryf tegoroczne rozgrywki rozpoczął bardzo dobrze. w 3 meczach zainkasował 6 punktów i patrząc na ich grę już wiosną widać, że drużyna ta odnotowała znaczny postęp. czytaj więcej

Już w ten piątek o 17 pierwszy po przerwie mecz o stawkę. Wprawdzie to jeszcze nie liga, a runda wstępna Pucharu Polski, ale zawsze to mecz o coś. Mamy nadzieję, że Raków w tym sezonie nie odpuści tych rozgrywek. W latach ubiegłych odpadaliśmy już na przedbiegach do poważnej gry. Jednak to PP daje szansę zagrać z drużynami z ekstraklasy co było by fajną odskocznią, od ligowych, już nie co nudnych rywali. Trzeba tylko pokonać w piątek Wisłę Puławy, a później Chrobrego Głogów. Kolejny przeciwnik prawdopodobnie będzie już o wiele atrakcyjniejszy
Nie odpuszczamy, walczymy! Za Raków!

W sobotę o 17 podejmować będziemy przy Limanowskiego Gryf Wejherowo. Nasi goście szanse na utrzymanie mają podobne jak my na awans. Coś w okolicach 1%. Przed meczem w Stargardzie domagaliśmy się, aby w końcówce tego sezonu stawiać na młodzież oraz tych, którzy nie do końca mieli szansę się pokazać. Trener jednak póki widzi choć iluzoryczne szanse chce grać na maxa i zawodnikami, którzy wg niego są najlepsi. Ok rozumiemy. czytaj więcej

Mamy szansę na dofinansowanie wyjazdu do Rybnika. Klub zdecydował się przekazać nam dwa złote z każdego biletu normalnego oraz złotówkę z każdego biletu ulgowego. Kupując bilet na mecz ze Stalówką trzeba powiedzieć, że chce się wejściówkę “na młyn”. Jednak to nie koniec. czytaj więcej

Kolejne spotkanie w tej rundzie i kolejna drużyna ze ścisłej czołówki. Raków póki co radzi sobie nie najlepiej. 3 punkty na 9 możliwych to biorąc nawet pod uwagę klasę rywali za mało jak na nasze aspiracje i ambicje. Mecz z Wisłą Puławy będzie na pewno ciężki. czytaj więcej

Już jutro pierwszy ligowy mecz tej wiosny przy Limanowskiego. Przyjeżdża do nas Siarka. W Tarnobrzegu po prestiżowym zwycięstwie ze Stalówką nadzieje na awans na pewno zostały podgrzane. Jesteśmy sąsiadami w tabeli, mamy w prawdzie 4 punkty przewagi jednak porażka (odpukać) w tym meczu sprawiłaby, że z naszego zapasu nie zostanie praktycznie nic i zaczną się nerwy. czytaj więcej

Przed nami kolejne ligowe spotkanie. Tym razem w Częstochowie gościć będzie ROW Rybnik. Rybniczanie wydaje się kryzys z początku sezonu mają za sobą i w ostatnich 2 meczach zainkasowali 4 punkty, my za to prawie na odwrót, ostatnie 4 mecze to zaledwie 3 oczka. Faworyta zatem nie ma? O nie! Nam daleko od takich stwierdzeń. czytaj więcej

Liga przyspieszyła tempo. Ledwo nacieszyliśmy się wyjazdowym 3-0 w Tarnobrzegu, a tu już jutro kolejne spotkanie. Do Częstochowy przyjeżdża drużyna z historią, która w dawniejszych czasach nieźle radziła sobie również na arenie międzynarodowej. Obecnie los rzucił ją tak jak i nas na trzeci front rozgrywkowy. czytaj więcej

Inauguracja przy Limanowskiego nie wypadła zbyt okazale. Piwosze okazali się być drużyną, która w pełni zasłużyła na punkt. Sytuacje pojawiały się z obydwu stron i remis w tym wypadku wydaje się być wynikiem sprawiedliwym. Przypomniały się za to dawne lata po bramce dla Rakowa. Malina, Malina! niosło się po całym stadionie. Oby tak częściej czytaj więcej

W sobotę staniemy przed szansą awansu na zaplecze ekstraklasy. Czas udowodnić po raz kolejny, że kibicowsko jesteśmy ligę wyżej już od dawna. Na ten mecz zbieramy się wszyscy o godzinie 15 pod Jagiellończykami i wspólnie idziemy na stadion zajmując miejsca na łuku. Tego dnia frekwencja na pewno dopisze stąd prośba o to by nie stać gdzieś z boków tylko od razu – “do młyna”. Sprawmy też aby nasz sektor odpowiednio wyglądał. Wszyscy zakładają czerwone, ewentualnie niebieskie koszulki i zabierają ze sobą szaliki. Korba! Raków do końca!

Po dwóch wygranych meczach 3-0 z Kotwicą i 2-0 z Puszczą na nowo odżyły gdzieś głęboko skrywane nadzieje, o walce o awans, jeszcze w tym sezonie. Stal Mielec ma dokładnie tyle samo punktów co my, nie trzeba zatem mówić jaki ciężar gatunkowy ma to spotkanie. Na boisku liczymy na waleczność i co tu owijać w bawełnę kolejne trzy punkty, które te nadzieje podtrzymają. Nie mniej ciekawie powinno być tym razem również na trybunach. Nie co dzień w końcu w tej lidze goście zapowiadają, że wraz ze swoimi zgodami zapełnią swój sektor, co tylko dodatkowo powinno nas nakręcić. Każdy fanatyk wie gdzie jego miejsce! Bez wyjątków wszyscy jutro widzimy się w młynie i prowadzimy dopingiem czerwono-niebieskich do kolejnego zwycięstwa! Raków do końca!

Dawno już nie mieliśmy takiej kumulacji ciekawych przeciwników w meczach u siebie podczas jednej rundy. Polonia Bytom, Odra Opole, Zagłębie Sosnowiec czy Chrobry Glogów, które na pewno na trybuny przyciągną więcej niż zwykle kibiców. Takie mecze to piłkarskie święto. Nasza radość została jednak popsuta, bo oto w zeszłym tygodniu do klubu wpłynęło pismo, z którego wynikało, że mecze podwyższonego ryzyka czyli spotkania z Polonią, Odrą oraz Zagłębiem odbędą się bez zorganizowanych grup kibiców gości. czytaj więcej

czytaj więcej

Spotkanie, które określane było jako mecz rundy nie było szczęśliwe dla ekipy Jerzego Brzęczka. Raków przegrał na własnym boisku z Wartą Poznań 0:1 i spadł na szóste miejsce w tabeli II ligi grupy zachodniej.

Tradycją jest, że bramki na Limanowskiego padają już w pierwszych fragmentach gry. Nie inaczej było tym razem. Błąd w szeregach czerwono-niebieskich bezlitośnie w czwartej minucie wykorzystał Grzegorz Rasiak i pokonał Przemysława Wróbla. Jak się później okazało trafienie byłego reprezentanta Polski dało ?zielonym? trzy punkty.

Gospodarze rzucili się do odrabiania strat, jednak w sobotnie popołudnie defensywa naszych rywali była bardzo dobrze dysponowana i częstochowianom dochodzenie do sytuacji strzeleckich sprawiało wiele problemów.

W drugiej połowie pojawiły się szanse na wyrównanie. W 58 minucie znakomitą akcją na lewym skrzydle popisał się duet: Lenkiewicz i Krupa. Ten drugi dośrodkował piłkę do Sławomira Ogłazy, ale strzał kapitana Rakowa był minimalnie niecelny.

Cztery minuty później faulowany w polu karnym Warty był Krzysztof Napora. Sędzia Mariusz Jasina bez wahania podyktował przerwał akcję i wskazał na ?wapno?. Niestety Dawid Retlewski ?jedenastki? nie zamienił na gola, bowiem piłka po jego strzale uderzyła w słupek.

Ryzykowne ataki czerwono-niebieskich sprawiły, że drużyna ze stolicy Wielkopolski mogła wyprowadzać groźne kontrataki. W dwóch sytuacjach ?sam na sam? Przemysław Wróbel ratował częstochowian przed stratą kolejnych bramek.

Końcówka spotkania to pewna kontrola gry przez drużynę Warty, która dzięki swojemu doświadczeniu skutecznie rozbijała nasze ataki. Wynik już nie uległ zmianie i Raków poniósł drugą porażkę z rzędu.

RAKÓW ? WARTA POZNAŃ 0:1 (0:1)
0:1 Rasiak (4, bez asysty) 

SĘDZIOWAŁ:Mariusz Jasina (Wrocław).ŻÓŁTE KARTKI:Kowalczyk, Krupa (Raków) ? Scherfchen (Warta). WIDZÓW:1000.

RAKÓW: Wróbel ? Soczyński (71. Kmieć), Byrtek, Góra, Krupa ? Napora, Kowalczyk (90. Mońka), Ogłaza, Lenkiewicz (78. Buczkowski) ? Czerwiński ? Retlewski.
WARTA:Besser ? D. Jasiński, Ł. Jasiński, Ngamayama, Kocot ? Nowak, Scherfchen, Bartkowiak, Piceluk (58. Ciarkowski) ? Goliński (89. Grzesiek) ? Rasiak (84. Gregorek).

Radek Baran

Po potknięciu w Toruniu Raków wrócił dziś na właściwe tory. Po pięknym golu Maćka Gajosa czerwono-niebiescy pokonali ROW Rybnik 1:0. Obie drużyny wraz z kibicami stworzyły na Limanowskiego bardzo ciekawe widowisko. Goście mieli więcej szans podbramkowych, ale to drużyna Rakowa zgarnia komplet punktów.

Galeria 1: Raków Częstochowa – ROW Rybnik (05.05.2012) (fot. turecki)
Galeria 2: Raków Częstochowa – ROW Rybnik (05.05.2012) (fot. lolek)

Raków okazał się pierwszą drużyną, która w tym roku pokonała Ruch Zdzieszowice. Gole dla czerwono-niebieskich padały po stałych fragmentach gry. Pierwszą bramkę zdobył Maciej Gajos z rzutu wolnego. Goście wyrównali po przerwie, ale kilka minut później po dośrodkowaniu Marcina Czerwińskiego, arbiter podyktował rzut karny za zagranie ręką obrońcy Ruchu. Pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Arkadiusz Hyra.

Częstochowa, 21 kwietnia 2012, godz. 17.00
RAKÓW Częstochowa ? RUCH Zdzieszowice 2:1 (1:0)
1:0 Gajos (24? ? rzut wolny)
1:1 Kasprzyk (65?)
2:1 Hyra (77? ?karny)

Galeria: Raków Częstochowa – Ruch Zdzieszowice (21.04.2012)