Układy i układziki…
14 March 2012 22:25 w Aktualności
Bycie kibicem Rakowa jest generalnie ciężką sprawą. Nie dość, że na piłkarskich salonach byliśmy bardzo dawno temu, i to przez krótki okres czasu, wciąż mamy aspiracje do bycia wymienianym w wielkiej trójce częstochowskiego sportu, obok dziewczyn z Włókniarza i AZS.
Generalnie do rządzących klubem zbytnio szczęścia nie mieliśmy, gdy już się w miarę prostowało, to system psuli zawodnicy. Bo naprawdę czarnym okresie duetu pana Borkowskiego wraz z nowoczesną myślą szkoleniową Ojrzyńskiego, do klubu przyszli Kołaczyk i Brzęczek. Myślę, że drugi raz tego ruchu by nie popełnili, bo dopiero teraz po 2 latach na spotkaniu z SKWR powiedzieli, że jest układ na Raków.
Można to było skwitować uśmiechem, bo o tym wiemy nie od dziś. Jednak sytuacja jest na tyle dramatyczna i tragiczna, że nie jest to naprawdę czas i miejsce, żeby się uśmiechać.
Ostatnimi dniami zawiązała się koalicja klubu pana od całkiem smacznych pączków z klubem panów od niezbyt dobrego jakościowo paliwa. Ten sojusz powinien dać nam wszystkim do myślenia. Nie wspominam tu o ?pomocnej? roli miasta, którego działania jawnie sprowadzają się do tego, aby Raków przestał istnieć. Dwa kluby, dwa nowe stadiony, w jednym kibice są brzydko mówiąc łajzami ? sprinterami, drudzy natomiast nie istnieją.
Cel sojuszu jest jeden ? zniszczyć Raków. Krążą plotki w Częstochowie, że ktoś komuś obiecał już teren przy Limanowskiego 83. Realizowany jest więc scenariusz posłanki PO, która pewnego czasu chciała tam hipermarketu.
Co w takim wypadku powinni zrobić kibice Rakowa? Olać to i czekać, aż klub zdechnie, i liczyć, że być może znajdą się osoby, aby zacząć zabawę od B-klasy? Nie.
Nie możemy milczeć. To co działacze klubu boją się mówić szeptem, my musimy wykrzyczeć. Dosyć układności i kurtuazji. Wypowiedziano nam wojnę, i my na tą wojnę idziemy. Macie do wyboru ? iść razem z nami i walczyć o to, aby Raków nie zniknął z piłkarskiej mapy Polski, albo pójść na dwa mecze u nas, pojechać do Sosnowca, i cały sezon żyć na farmazonie, jakim to fanatykiem się nie jest. Jeśli zaliczacie się do tych drugich, to już teraz odwieście szal na kołek. Nie potrzebujemy w naszych szeregach osób, które się cofną.
Przed nami sezon ligowy. Na meczach u siebie musimy udowodnić, że to nie sport sprinterów, mimo konkretnej reklamy gazety wybiórczej, jest w Częstochowie na topie. Zapełniamy łuk i dajemy z siebie maksimum. Na wszystkie zorganizowane wyjazdy jedziemy, aby sławić czerwono ? niebieską religię.
Ale najpierw widzimy się w sobotę. Na nowym stadionie Skry odbędzie się finał Pucharu Polski na szczeblu okręgu. Drużyna Rakowa II zmierzy się z Pilicą Koniecpol. Jeśli masz zamiar stanąć z nami do walki i brać udział w tej wojnie, nie może Ciebie zabraknąć.
ANI KROKU WSTECZ ? RAKÓW ALBO ŚMIERĆ!
Panowie ale ZMOBILIZUJCIE się na te 2 Spotkania ! Mam nadzieje ze wiecej niz 200 osob zjawi sie na Loretanskiej.
Nowoczesna myśl szkoleniowa z której śmieje się autor wywindowała Koronę Kielce jak na razie na 4 miejsce w Ekstraklasie.
To jest czas o jakim wielu marzyło, czas kiedy możecie wykazać się w walce. Trudny czas, czas wyzwań. Już raz taki czas był i Raków przetrwał dzięki fanatykom. Szykuje się powtórka więc … jedziemy z każdym kto jest kurwa naszym wrogiem i nóż każdemu kto przeciwko nam w jego parszywe serce.
RAKÓW TO MY
Mam nadzieje że Konkretny Transparent zostanie wywieszony w kierunku Tych którzy chcą aby Klub z Limanowskiego staczał się po równi pochyłej. WSZYSCY NA MECZ(e).
Do SL
Walczmy,ale z tym nożem to przesadziłeś-nie jesteśmy pierdolonymi nożownikami
molo, a czy ty wiesz co to jest “przenośnia” ?
…tak a poza tym wszyscy zdrowi ?
Od dawna niestety możemy się przekonać o braku przychylności ze strony miasta, lokalne klubiki tez nam życia nie uławiają. Wiele razy pokazywaliśmy, że jesteśmy za tym klubem na dobre i złe, pokażmy to po raz kolejny-że Raków NIGDY NIE ZGINIE bo RAKÓW TO MY! Więc wszyscy na mecz, bez opierdaldania się, niech wszyscy niedowiarkowie się przekonają kto jest panem Świętego Miasta.
Hipokryci. Po co niszczyc klub dla potrzeb hipermarketu, skoro mozna zrobic jedno i drugie z obopolna korzyscia dla stron. Kibice beda chodzic na zakupy a klienci na mecze. Jedna z trybun niech za razem bedzie sciana centrum handlowego jak to sie robi na zachodzie.
Powiem jak wam bedzie.Na pierwszy wiosenny mecz i wyjazd do Sosnowca chetnych jak na warunki czestochowskie bedzie sporo,lecz jak co roku z kolejnym meczem bedzie ich coraz mniej ,chyba ,ze druzyna zacznie wygrywac.Fanatycy i tak beda chodzic ,lecz to nie fanatycy maja pieniadze ,zeby wyciagnac klub na prosta ,maja je ludzi ,ktorzy oczekuja dobrej reklamy a do tego treba grac na odpowiednio wysokim poziomie
O ktorej mecz na loretanskiej ?
Początek meczu o15.30, natomiast zbiórka fanów Rakowa pod szkołą Augustyna 14.45.
Wszyscy barwy i przygotowani na głośne śpiewy,
Panowie, jestem sympatyczką Rakowa, ze względu na studia i pracę w innym mieście nie mogę chodzić na mecze, dzisiaj dotarłam i w pewnym momencie było mi po prostu za Was, nie za grajków, wstyd. Nie wiem, dlaczego po pół godzinie wyszliście, nie wiem, czemu w ciągu pół godziny ani przez chwilę nie zagrzewaliście chłopaków do walki (a myślałam, że temu służy doping), tylko koncentrowaliście się na przyśpiewkach o tym, że cała Częstochowa sra na Skrę. Układy układami, ale zamiast pokazać kulturalny, dobry doping, z lekką aluzją do władz, motywujący dla tych młodych chłopaków, to niestety pokazaliście przysłowiową wiochę. Jakikolwiek nie panuje rozkład sił w mieście, to powinniście mieć wzgląd także na to, co dzieje się na boisku. Chłopaki zostawili mnóstwo sił i serca, szkoda, że tego nie widzieliście… albo nie chcieliście widzieć. pozdrawiam.
Jaki supermarket?! Na Limanowskiego będzie przecież pętla tramwajowa i nikt tego nie odkręci… Jeszcze jedno, “dziewczyny z AZS i Włókniarza” mój Boże, ale to pisał prostak!!!
Tak jak napisała “Sympatyczka” trochę szkoda że nie okazaliście wsparcia dla tych młodych piłkarzy w chwili gdy tego na prawdę potrzebowali. Ostatecznie wygrali, chwała im za to. Jednak zastanawia mnie dlaczego poszły “bluzgi” na spółkę K.J.G czy może ktoś przybliżyć aspekty tego sporu ?