Rafał Figiel przed spotkaniem Podbeskidzie – Raków

17 September 2020 09:00 w Aktualności

Już w najbliższej kolejce PKO Ekstraklasy Raków zmierzy się w Bielsku-Białej z Podbeskidziem. W drużynie naszego rywala występuje były zawodnik Rakowa, który pełnił funkcję kapitana częstochowian. Rafał Figiel odpowiedział naszemu redakcyjnemu koledze na kilka pytań.

Cześć Rafał, w piątek mecz Podbeskidzie-Raków, który niewątpliwie jest dla Ciebie wyjątkowy.

Zgadza się, będzie to dla mnie trochę inny mecz, ponieważ darze Raków ogromnym sentymentem, natomiast pod względem czysto piłkarskim myślę, że będzie normalnie, dam z siebie maxa. Gram teraz dla Podbeskidzia i tylko to się liczy w tym momencie.


Czy pomagasz trenerom z Bielska rozpracować taktykę trenera Papszuna? :)

Wydaje mi się, że nie będzie takiej potrzeby, Raków jest doskonale znany trenerom w Ekstraklasie. Absolutnie nie mówię, że jest przewidywalny, bo tak nie jest, natomiast ma swój dobry styl, a my na pewno dobrze się przygotujemy do tego meczu. To będzie na pewno ciężki mecz. Żadnego pytania w tym temacie nie otrzymałem, jeżeli jednak takie się pojawi to oczywiście służę pomocą :)

Jak oceniasz swoje pierwsze występy w Ekstraklasie? Odczuwasz osobiście tę różnicę klas rozgrywkowych?

Rozpocząłem Ekstraklasę na ławce, szybko jednak udało mi się wskoczyć do pierwszego składu. Jak oceniam – wiadomo, że zawsze może być lepiej i ja jestem człowiekiem, który zazwyczaj jest krytyczny wobec swojej postawy. Staram się jednak szukać pozytywów i jednym z nich jest to, że gra w najwyższej klasie rozgrywkowej jest dla mnie czymś nowym. W wieku 29 lat debiutuje w Ekstraklasie i mimo tego ogrania w niższych ligach, które miałem do tej pory uważam, że muszę się tej ligi troszkę ,,nauczyć’’. Mam nadzieję, że z każdym meczem będzie coraz lepiej, ja czuję się tutaj bardzo dobrze. Jeżeli chodzi o różnicę to oczywiście, że jest i to ogromna, jeśli ktoś uważa inaczej to po prostu wydaje mi się, że nie zna się na piłce.

Spędziłeś w Rakowie sporo czasu, które z momentów wspominasz najlepiej?

Na pewno te dwa awanse były takimi momentami, które zostaną ze mną już do końca życia, dojście do półfinału Pucharu Polski też było kapitalną sprawą. Pomijając już same mecze warto wspomnieć o atmosferze na Limance – życzę Wam, żebyście jak najszybciej wrócili do swojego domu. Był to dla mnie niesamowity czas, oprócz gry we wspaniałym klubie wziąłem ślub, urodziło mi się dziecko, więc pod kątem zmian w moim życiu wydarzyło się naprawdę wiele.

Jeżeli wspomniałeś o awansach, na myśl przychodzi mi świętowanie tego do I ligi, jak daleko popłynęliście na tym statku tej nocy? :)

Podobno była to bardzo daleka podróż…:)

W pewnym momencie na linii Rafał Figiel-kibice Rakowa nie było idealnie. Jak znosiłeś krytykę, która przez pewien czas na Ciebie spadła?

Podczas pewnego zejścia z boiska zarzucono mi zachowanie nie fair wobec jednego z kibiców, co było zupełną bzdurą, mam w tym temacie czyste sumienie. W tamtym momencie ten hejt był dość mocno odczuwalny, natomiast ja obiecałem sobie, że udowodnię swoją wartość poprzez dobrą grę i w następnym sezonie zrobiliśmy awans. Nie szło nam w pewnej chwili, wyniki nie były takie, jakby kibice sobie to wyobrażali, ale dla mnie było najistotniejsze to, że ostatecznie zrobiliśmy dwa awanse i Raków jest tam, gdzie powinien być.

Jak to było zostać kapitanem Rakowa? To spore wyróżnienie obowiązek, szczególnie mając przy sobie dość wymagających kibiców.

Tak jak mówisz, dla mnie było to ogromne wyróżnienie, szczególnie w tak mega świadomym i ambitnym zespole z trenerem, który ma swoją wizje i cele. To wszystko spowodowało, że czułem się świetnie. Ja kibiców Rakowa szanuję i szanować będę, grałem przecież dla Was cztery lata. Mieliśmy ambitny zespół, wam kibicom daliśmy podstawy ku temu, żeby od nas wymagać więcej, oczekiwania były duże i nie ma w tym nic dziwnego, że kibic wymaga od zawodnika ambicji i walki na boisku. Tę szatnię i ludzi będę pamiętał do końca życia i mam z nimi do dzisiaj kontakt.

Co czułeś w momentach, kiedy obserwowałeś Raków w pierwszym sezonie w Ekstraklasie wiedząc, że przyczyniłeś się po części do tego, że jesteśmy w najwyższej klasie rozgrywkowej a brakuje Ciebie na boisku w czerwono-niebieskich barwach?

Wiesz co, tak po ludzku zrobiło mi się przykro, już nie chodzi o jakieś tam zasługi, ale w moim subiektywnym odczuciu uważałem, że zasługuje na tę szansę. Nie dostałem jej? OK. Było mi ciężko przetrawić to przez jakiś czas, ale udało mi się z tym uporać. Możesz mi wierzyć, że od pierwszego meczu Rakowa z Koroną mega mocno trzymałem za Was kciuki, byłem w kontakcie czy z zawodnikami czy z trenerami, mocno Wam kibicowałem, a nawet w prywatnych rozmowach stawałem w obronie w momencie, gdy ktoś mówił, że z Rakowem po 1. sezonie będzie tak, jak z wieloma beniaminkami do tej pory :) Szedłem w zaparte, że tak nie będzie bo po prostu wiedziałem, jaki etos pracy panuje w klubie. Podsumowując jednak muszę dodać, że do nikogo z klubu nie mam absolutnie żadnego żalu. Piłkarzem lub trenerem jesteś przez jakiś czas, a człowiekiem przez całe życie i tego się trzymam.

Kończąc naszą rozmowę możesz przekazać klika słów od siebie dla naszych kibiców.

Ja przede wszystkim chciałbym podziękować za wsparcie, ponieważ po odejściu z Rakowa dostaje mnóstwo wiadomości, gratulacji. Z wieloma z Was mam kontakt, bardzo to doceniam i jest to dla mnie mega istotne. Powtórzę się więc – dziękuje! Do zobaczenia w piątek :)

Dzięki za rozmowę, nie mogę natomiast życzyć ci powodzenia w piątek, sam rozumiesz :)

Jasna sprawa, niech wygra lepszy ! Pozdrawiam :)

Krotka ankieta:
1.NAJLEPSZY PIŁKARZ Z KTÓRYM GRAŁEM – Piotr Malinowski
2.NAJLEPSZY PIŁKARZ PRZECIW KTÓREMU GRAŁEM – Dederyck Boyata
3.NAJLEPSZY OBECNIE PIŁKARZ W EKSTRAKLASIE – Martin Pospisil
4.KTÓRY STADION ZROBIŁ NA TOBIE NAJWIĘKSZE WRAŻENIE – Podbeskidzia Bielsko-Biała
5.JAKIE MIEJSCE NA ŚWIECIE CHCIAŁBYŚ ZWIEDZIĆ – Paryż
6.ULUBIONY FILM, KSIĄŻKA – książka – Jon Gordon – Człowiek w kasku
7.KIM CHCIAŁBYŚ BYĆ ZA 10 LAT – jeszcze lepszym mężem i tatą
8.Z PODBESKIDZIEM ZDOBĘDĘ… – najlepszy wynik w historii klubu
9.NAJLEPSZY CYTAT Z SZATNI – ,,Najgorsze jest te pierwsze 6 dni po meczu’’ (w kontekście regeneracji)
10.NAJWIĘKSZY MODNIŚ – trener Maciej Sikorski (w pozytywnym słowa znaczeniu)
11.NAJWIĘKSZY ŻARTOWNIŚ – Karol Danielak
12.PO MECZU, TRENINGU NAJBARDZIEJ LUBIE – to zależy – czy wygranym czy przegranym (śmiech)