“Mecz na głosy”: RKS Raków Częstochowa – MKP Pogoń Siedlce

3 June 2018 18:33 w Aktualności

Oto co po zakończeniu meczu oraz całego sezonu w Nice 1.Lidze mieli do przekazania obydwaj szkoleniowcy.


Dariusz Banasik (trener Pogoni Siedlce): Sezon się dla nas jeszcze nie zakończył, więc nie ma co go podsumowywać. Wiedzieliśmy po raz kolejny, jaka jest dla nas ranga tego meczu. Z tych dwóch ostatnich spotkań, chcieliśmy chociaż jeden mecz wygrać. Jednak zremisowaliśmy dwa razy i nasza sytuacja w tabeli się jeszcze bardziej skomplikowała.

W pierwszej połowie graliśmy dobrze taktycznie, mieliśmy wyprowadzać kontry. Uważam jednak, że graliśmy trochę za bardzo zachowawczo. Trochę inaczej sobie wyobrażaliśmy, że po przejęciu piłki będziemy stwarzać sytuację.

Można powiedzieć, że zniwelowaliśmy akcje przeciwnika ale my niewiele sobie stworzyliśmy.

W przerwie uczulałem moich zawodników na zagrania piłki za linię obrony. Już praktycznie zaraz po przerwie, pierwsza akcja – nasz błąd, podanie i Czerkas, który z premedytacją wykorzystał podanie jednego ze swoich partnerów. I można powiedzieć, że od tego momentu dla wszystkich kibiców “zrobił się” mecz.

Musieliśmy gonić wynik, natomiast gospodarze chcieli kontrować i go podwyższyć. Myślę, że mieli tych parę znakomitych okazji ale to wynikało ze zmiany naszego ustawienia.

Brawa dla chłopaków za to, że walczyli do końca i strzelili bramkę w 92.minucie. Jednak przy odrobinie szczęścia Damian Świerblewski mógł zdobyć drugiego gola w ostatniej akcji. Mecz dla nas mógł się zakończyć szczęśliwie. Nie byliśmy dzisiaj na tyle mocni żeby z Częstochowy wywieźć trzy punkty a jedynie ten jeden.

Dla nas sezon się jeszcze nie kończy, musimy czekać decyzje Polskiego Związku Piłki Nożnej dotyczące baraży. Zrobimy wszystko aby zespół Pogoni Siedlce został na przyszły sezon w pierwszej lidze bo na to ta drużyna zasługuje. Jednak czegoś na zawsze tutaj brakuje – czy to szczęścia, czy to umiejętności czy jakichś innych rzeczy. Bardzo chcieliśmy wygrać ale stać nas dzisiaj było tylko na ten jeden punkt.


Marek Papszun (trener Rakowa Częstochowa): Dla nas premierowy sezon się dla nas zakończył i to jest pewna wiadomość. Uważam, że był on dla nas bardzo udany. Jestem bardzo szczęśliwy, że po raz kolejny mogłem prowadzić tę drużynę. Osiągnęliśmy bardzo dobry wynik – zajęliśmy siódme miejsce z dorobkiem 51.punktów.

Bardzo się cieszymy, bo zrealizowaliśmy ten cel podstawowy jakim było utrzymanie się w pierwszej lidze. Myślę, że w zakończonym sezonie daliśmy wiele radości naszym kibicom, choć w wielu meczach zdarzyły nam się i słabsze momenty.

Nadszedł czas podsumowań, pożegnań i gratulacji dla zespołu, który osiągnął ten wynik. Szczególnie dzisiaj chciałbym podziękować tym zawodnikom, którzy odchodzą z Rakowa – mam tutaj na myśli Mateusza Kosa , ikonę Rakowa Częstochowa, który spędził tutaj osiem lat a także Przemysław Oziębała, który był tutaj nieco krócej niż Mateusz.

Ale takie jest życie, Oni muszą odejść za mojej kadencji. Życzę im powodzenia, jeżeli będą nadal grali w piłkę w innych klubach.

Dziękuję przede wszystkim też swojemu sztabowi szkoleniowo-medycznemu. Oni wykonali tutaj tytaniczną pracę, nic bez nich tutaj by się nie zrobiło. Myślę, że nie zejdziemy z tej drogi i będziemy robić jeszcze więcej, aby w przyszłości osiągać jeszcze lepsze wyniki.

Dziękuję również wszystkim tym ludziom, którzy cały czas w nas wierzyli bo w tej lidze mieliśmy trudne momenty. Wielkie podziękowania również dla właściciela klubu – Michała Świerczewskiego, który “zaraża” nas tą pasją, ambicją oraz pracowitością.

Pozwala nam też pracować na wysokim poziomie. Myślę, że przy takim podejściu klub ma szansę się dalej rozwijać i piąć się coraz wyżej. Uważam, że ten cały sezon był dla nas bardzo udany ale już myślimy o kolejnym.


Notował: P. Pindor