Nigdy nie zginie…!

18 March 2011 17:39 w Aktualności

Koledzy i koleżanki!

Przemaszerowaliśmy dziś główną ulicą naszego pięknego miasta, sławiąc najważniejszy dla nas klub. Przemaszerowaliśmy przede wszystkim dlatego, bo władze miasta od lat kilku, jak nie kilkunastu, nie traktują poważnie Rakowa i jego kibiców. Dzisiejsza manifestacja pokazuje jaką siłą jesteśmy oraz to ? że musi się z nami liczyć każdy!



Dlaczego właśnie Raków ? spyta wielu. Przecież mamy inne kluby w Częstochowie, które w ostatnich latach odnosiły sukcesy, i grają w najwyższej klasie rozgrywkowej. Odpowiem wam ? bo jesteśmy wyjątkowi. Kilkanaście lat temu kibice innych częstochowskich klubów, wraz z fan clubem innego klubu zawiązali koalicję AntyRaków. Zobaczcie w tym momencie gdzie są oni ? a gdzie my!

Nie jesteśmy AZSem, który miasto w nazwie klubu chce wystawić na publiczną licytację. Dla nas Częstochowa jest bardzo ważna. Jak ktoś słusznie zauważył ? Raków to Częstochowa ? Częstochowa to Raków. Ale nie tylko ? Raków to też wiele innych ościennych miast, miasteczek i wsi, które dzięki jednej czerwono ? niebieskiej wierze czują solidarność właśnie z naszym miastem ? a nie ze Śląskiem lub okręgiem łódzkim.

Nie postępujemy także jak kibice Włókniarza, zaprzestając dopingować swoich zawodników, gdy tylko pogorszyły się ich wyniki. My byliśmy z klubem gdy był na szczycie ? gdy poszedł na dno pozostała garstka osób, dzięki pracy których jest nas w tym momencie tyle osób!

Druga sprawa ? czy Włókniarz ma swoich zawodników? Armia zaciężna, której płaci się grube miliony, a która nawet nie umie dobrze wymówić nazwy naszego miasta! Dla odmiany Raków ? to nasi koledzy z osiedla, miasta, miasteczka, którzy mają okazję pokazać całej Polsce, jakie talenty rodzi częstochowski sport.

Dlatego też jesteśmy tutaj ? wyjątkowi, bo gdy działamy prężnie na polu społecznym, to milczą o nas media. Gdy natomiast potknie się noga któremuś z nas, fakt ten wykorzystują szkalując klub i kibiców.

Duma z bycia kibicem Rakowa, fakt tego, że jesteśmy jedną wielką czerwono ? niebieską rodziną, która mimo różnych poglądów i zapatrywań na sprawy społeczne, polityczne i ekonomiczne ma jeden wspólny cel ? WIELKI RAKÓW.

Dlatego też w 90. rocznicę powstania klubu wyrażamy stanowczy sprzeciw przeciwko traktowaniu Rakowa Częstochowa i jego kibiców w sposób marginalny!


Żądamy w ten jubileuszowy rok rozwiązania problemu nowego obiektu dla Rakowa i jakiś decyzji w tym temacie, gdyż temat przycichł. Przede wszystkim zaś żądamy od władz miasta umorzenia długu klubu wobec MOSiRu, bo oni muszą wiedzieć, że grabarzom najbardziej utytułowanego klubu piłkarskiego w mieście nie wybaczymy nigdy!