24.09.2016 RAKÓW – Rozwój Katowice

26 September 2016 09:36 w Aktualności, Relacje z trybun

Od pewnego czasu staramy się mobilizować Częstochowian do przychodzenia na mecze Rakowa, natomiast mających Raków w sercu do przychodzenia na mecze w barwach i stawiania się w jak największej liczbie w młynie. Na meczu z Rozwojem w końcu się to udało. Nie często zdarza się aby mecz Rakowa był transmitowany “na żywo” w telewizji publicznej,więc możliwe że część osób z tego powodu przybyła na L83, ale nie czas na rozkminę w takiej kwestii. Kibiców było więcej niż zwykle i to się liczy. Swoją drogą, brak kibiców gości i końcowa pozycja w tabeli drużyny z Katowic nie jest magnesem przyciągającym na stadion, ale nasza drużyna w końcu gra dobrze, ofensywnie i skutecznie a co najważniejsze osiąga wyniki o jakich wszyscy marzyliśmy, wreszcie jesteśmy twierdzą u siebie (same zwycięstwa i strzelonych 16 goli przy straconych zaledwie 3 mówią wszystko), warto przyjść, popatrzeć, DOPINGOWAĆ!. W końcu jest drużyna która jest stuprocentowym pewniakiem do awansu!. Dość o frekwencji na trybunach. Na łuku meldujemy się w około 300 głów dopingujących, na prostej wisi trans który może skłoni UM do myślenia na poważnie o modernizacji stadionu, bo awans coraz bliżej a poza montażem kilku plastikowych oparć na tyłek na “skansenie” nie dzieje się nic, trans o treści “MATYJASZCZYK GDZIE BĘDZIEMY GRAĆ PO AWANSIE?” dobitnie pokazuje żądania kibiców i władz klubu, jest w końcu drużyna która pewnym krokiem zmierza ku promocji do na zaplecze ekstraklasy, a władze miasta z założonymi rękami nadal czekają na potknięcie się piłkarzy i liczą chyba aby ten sezon skończył się jak poprzedni. My natomiast liczymy i wierzymy że tak nie będzie i w końcu doczekamy się upragnionego awansu. Doping tego dnia również stał na dobrym poziomie, pewnie dzięki temu że i średnia wieku była wyższa niż zwykle :-) Kilka razy do dopingu włączają się inne sektory i akustycznie dajemy władzą miasta do zrozumienia że bez oświetlenia na stadionie to ciężko po awansie będzie grać ,miejmy nadzieję że włodarze już w poniedziałek zaczną w tym temacie działać, my za wygraną nie damy, (tak jak to było z obeliskiem Ś.P. trenera Dobosza), możecie byś spokojni że tak łatwo nie odpuszczamy i chyba nawet jesteśmy z tego znani w UM i oby tak zostało!. Mecz piłkarze już “standardowo” wygrywają i po meczu cieszymy się wspólnie z utrzymanej pozycji lidera, jak to pięknie wygląda:) przybijamy piątki i już z niecierpliwością czekamy na daleki wyjazd do Stargardu. Co do frekwencji i meczy u siebie, to można być pewnym że przy tej grze i wynikach im chłodniej będzie robiło się na dworze, tym więcej kibiców będzie przychodziło na Limankę. I tak ma być!.

Raków do końca!